Tanie HITY 2024! Kosmetyki (ROSSMANN ACTION)

Tanie i skuteczne hity- kosmetyki Rossmann, Action! Znajdziecie tutaj krem do stóp, tonik do twarzy, sól do kąpieli, żel i plastry na wypryski!

Wiadomo, że lepsze niż dobre kosmetyki są tanie i dobre kosmetyki. Zapraszam na zestawienie kilku tanich i wyjątkowych perełek! Coś do stóp, coś na wypryski, opłacalny tonik i więcej!

Witajcie w Krainie Składów! W tym odcinku polecę Wam kilka świetnych produktów z drogerii za niewielkie pieniądze. Przy okazji podzielę się ciekawostkami o składnikach. Nie wyznaczam tutaj konkretnego budżetu bo np. jednorazowa maseczka za 10zł to dużo, a za krem mało, więc będzie się tutaj liczył również typ produktu.

Produkty do stóp

A skoro zaczęło się robić cieplej, to pewnie wiele osób zdążyło już wyciągnąć swoje bardziej odkryte buty. Fajnie byłoby więc zadbać o stopy… Oczywiście lepiej robić to przez cały rok, ale powiedzmy, że ktoś dopiero teraz chce zacząć. Mam tu kilka pomysłów co mogłabym polecić i zaczniemy od kremów marki własnej drogerii Rossmann.
Jeden zawiera wysokie stężenia mocznika i jest polecany przy suchych i pękających piętach, a drugi zawiera olejek herbaciany, więc sprawdzi się u osób z tendencją do infekcji czy takich, które korzystają z basenu.

11zł/75ml

Omówmy je po kolei i zaczynając od tego, ze mocznik może nawilżać, a w wysokich stężeniach również złuszczać. To jednak zależy od konkretnego kosmetyku, dlatego uważnie czytajcie informacje na opakowaniach. Niektóre produkty z mocznikiem nie nadają się do codziennego stosowania. Tutaj takiego ograniczenia nie ma.

Krem fajnie rozmiękcza skórę i działa wyjątkowo szybko. Oczywiście trzeba dać mu czas aby zadziałał, ale skóra już po paru użyciach powinna być w znacznie lepszej kondycji. No a na pewno lepszej niż po skarpetkach złuszczających, bo tak jak mówiłam – nie polecam takich rozwiązań.

8,50zł/75ml

Drugi krem zawiera za to olejek z drzewa herbacianego. Olejek – czyli eteryczny. To silna substancja aktywna o działaniu między innymi przeciwgrzybiczym, dlatego polecam go głównie z myślą o osobach chodzących na basen.

Również można używać go codziennie, ale w przeciwieństwie do poprzednika ten krem ma już lekką, przyjemną formułę. Poza wspomnianym olejkiem zawiera też składniki łagodzące oraz kwasy tłuszczowe, które między innymi wspierają regenerację

18zł/500g

Jeśli jednak potrzebujecie intensywniejszego działania, to mogę też polecić świetną sól do kąpieli stóp. Znam ją od lat i jeszcze nie znalazłam lepszej! Mowa oczywiście o tej z White Flowers. Ją również znajdziecie w Rossmannie. Przy okazji bardzo często w promocji za około dyszkę czy 11zł, więc za pół kilo to soli to naprawdę super.

To, co ją wyróżnia to duża zawartość soli morskiej. Zwykle jest tylko dodatkiem, a tu – bazą. Dodatkowo mamy olej z czarnuszki i jojoba oraz olejki eteryczne z trawy cytrynowej, drzewa herbacianego i mięty… A także cenny chitosan. Tak więc jest konkret, bo mamy działanie „rozmiękczające”, łagodzące, odświeżające i jednocześnie troszkę przeciwgrzybicze. Zaznaczę jednak, że zapach nie należy do miłych… Mi się kojarzy z kosiarką bo czuję smar i trawę. Za to działanie jest świetne i już po jednej krótkiej kąpieli można poczuć różnicę! Skóra staje się mięciutka, odświeżona, a przy dłuższym stosowaniu może też łagodzić nieprzyjemny zapach jeśli pocą Wam się stopy.

A jak o różnicach mowa, to pamiętajcie proszę, że olej i olejek to nie jest to samo. Olejek to mieszanka olejów, olejów z silikonami, czy coś co ma tylko taką formułę albo oznacza olejek eteryczny, który jest też silnym składnikiem aktywnym. Oleje są emolientami i tak jakby „czyste” z jakiejś rośliny i w znacznej większości można nakładać je bezpośrednio na skórę. No chyba, że barwią, to lepiej nie.

Tonik- esencja

17zł/200ml

Kolejnym świetnym produktem jest tonik-esencja z peptydem miedziowym od Eveline. Jego formuła przypomina mi kultowe toniki z Uzdrovisco, więc pewnie skojarzycie o co chodzi. Z tego też powodu myślę, że spokojnie może zastąpić serum. Czuć, że nawilża i sprawia, że skóra staje się taka miła w dotyku, mięciutka i troszkę wygładzona. Naprawdę fajny efekt jak na tak leciutki produkt! I jest wydajny. Dosłownie parę kropli wystarczy na całą twarz! Przy skórach dojrzałych i suchych polecam go głównie jako tonik albo dodatkowy etap, a przy mieszanych i tłustych może zastąpić serum.

Tylko! Kilka ważnych spraw.
Po pierwsze! tutaj 5% nie oznacza zawartości peptydu miedziowego, tylko całego kompleksu, w którym ZNAJDUJE się peptyd miedziowy. To drogi surowiec i nie ma co oczekiwać, że będzie go tak dużo w takiej cenie. Ale sam stosunek ceny do jakości czy też efektu jest tutaj super.

Po drugie! Wiem, że krąży przekonanie, że w pielęgnacji twarzy nie można łączyć peptydu miedziowego i chelatorów, więc uspokajam, że można. Mogą nawet znajdować się w jednym produkcie. To dlatego, że chelatorów jest za mało, aby mogły wpłynąć na peptydy, a do tego dochodzą kwestie stabilizacji i całej technologii. Czasem tak jest, że na logikę czegoś nie powinno się łączyć, a można, tylko to kwestia formy substancji, stężenia, funkcji, pH itd. dlatego niacynamid i witamina C też może znajdować się w jednym kosmetyku.

→ Więcej tanich Hitów- pielęgnacja ciała!

Tym bardziej jak nakładacie np. serum z peptydem miedziowym a chcecie nałożyć krem zawierający chelatory, to nie musicie czekać. Po prostu wklepcie serum i możecie aplikować krem. Chelatory nie są tu na tyle silne żeby zadziałać na kolejny produkt.

Żel na wypryski

A jak o kolejnych produktach, to mam teraz coś świetnego na wypryski! I niby maluszek, ale też niezwykle wydajny! Mowa o żelu „punktowym” Catch a Tiger. Niby punktowy, ale przyznaję, że jedną kroplą można wysmarować kilka pryszczy i jeszcze zostaje! Dlateego świetnie sprawdza się też na plecy, dekolt czy ciało. To taki dość wodnisty żel, więc bez problemu rozkłada się nawet na duuużym obszarze skóry. Te 10ml ma lepszą wydajność niż niektóre 3x większe sera.

12zł/10ml

Polecam go szczególnie na podskórne wulkany, które nie chcą wychodzić a ich wysuszanie nie ma sensu. Jest też przydatny jeśli wyprysk zrobi się np. za uchem, albo w innym miejscu gdzie maść ichtiolowa nie byłaby wygodnym rozwiązaniem. Zauważyłam, że po tym żelu wyraźnie zmniejsza się zaczerwienienie, rzadziej zostają jakieś plamki po wypryskach, a czasem nawet i wszystko się wchłania. 

W składzie mamy kwas salicylowy. ekstrakty z papai, kurkumy, tymianku i szałwii oraz ciekawostka – z berberysu. Kiedyś spotkałam się ze stwierdzeniem, że to taki „roślinny antybiotyk” ale oczywiście nie bierzemy tego poważnie. Za to możemy zauważyć, że to faktycznie skuteczna mieszanka przeciwzapalna i pomagająca odblokować zaskórniki. Dodam, że też jest do kupienia w Rossmannie.

Sole do kąpieli

Kolejne tanie hity to dwie, konkretne wersje soli do kąpieli z Isany. Czyli lawendowa i tropikalna. Kupuję je kiedy są w promocji za jakieś 3zł. Ta druga zawiera jeszcze kuleczki z mocznikiem więc przy okazji baardzo delikatnie nawilża. CHOCIAŻ nie ma co się oszukiwać – sama kupuję je żeby poleżeć w pachnącej, kolorowej wodzie i to mój priorytet, skład jest miłym dodatkiem.

4,50zł
4,50zł

Staram się też testować edycje limitowane i niedawno była taka z jamniczkiem. Pachniała brzoskwiniowo. Tak, to była polecajka z gatunku tych krótszych.

ok.5zł/36szt.

Plasterki na wypryski

Kolejny produkt jest baaardzo tani i skuteczny, ale niestety ciężko go dostać… Czyli plasterki na wypryski, z Action. I podkreślam, że są one hydrokoloidowe. To bardzo ważna informacja, ponieważ sporo osób nie wie, że są różne rodzaje i z góry mówią, że np. nie działają, a używali tylko tych klasycznych folijek, które faktycznie są mniej skuteczne.

Takich plastrów często używa się też na rany czy pęcherze na stopach. Możecie nawet w aptece kupić cały opatrunek hydrokoloidowy, tylko wówczas musicie go odpowiednio docinać i nie będzie zawierał dodatkowych substancji przeciwzaskórnikowych. Dlatego sama najczęściej czekam na promocje i kupuję takie z Selfie Project, jednak są znacznie droższe od tych z Action.

16zł/20szt

Więc jakbyście trafili na te to serio warto spróbować! Tylko najlepiej wybierzcie wersję z motylkami i serduszkami. Jest kilka różnych i moim zdaniem np. księżyce są niemalże bezużyteczne. Są za małe i wąskie, przez co ciężko trafić nimi w wyprysk, a tym bardziej go objąć. Na pewno gdzieś tam znajdą zastosowanie ale po co się męczyć. I podkreślę, że te również zawierają dodatkowe składniki aktywne jak kwas salicylowy i olejek herbaciany.

W ogóle bardzo mi się podoba, że teraz dużo osób nosi te plasterki tak otwarcie. Czasem nawet dostosowują do nich makijaż, dodają jakieś kolorowe elementy i wygląda to ślicznie, a wyprysk w tym czasie jest zaopiekowany. Najczęściej właśnie trafiam na wspomniane serudsza z selfie project i do tego np. różowa kreska albo rzęsy. To taka przyjemna normalizacja wyprysków, które ma przecież większość z nas i nie trzeba się ich wstydzić. Świetna sprawa!

A jeśli film okazał się przydatny, możecie zostawić hasło #skarbonka. Bo po tym odcinku można trochę zaoszczędzić!

A kto ma skórę, łapka w górę! Dziś się z Wami żegnam, buziaki paaa!
Koniecznie zajrzyjcie na nasze social media! 😀

Śledź Krainę Składów na YouTubeInstagramieTikToku i Facebooku!