Niacynamid – co to za składnik i jak działa na skórę?

Witajcie w Krainie Składów i nowej serii o składnikach! Poznacie tutaj różne ciekawostki <a czasem nawet ploteczki> o różnych substancjach. Dowiecie się co, jak i dlaczego jest wykorzystywane w kosmetykach, a do tego nie zabraknie propozycji produktów!

Oczywiście wszystko w prostej formie!

Dziś pod lupę bierzemy super-popularny składnik, czyli niacynamid. Zaczynajmy!

Co to jest Niacynamid?

O niacynamidzie jest głośno już od dawna i praktycznie w samych superlatywach. Ale czy to na pewno idealny składnik? Kiedy bez obaw można po niego sięgać, a kiedy trzeba mieć się na baczności? Z czym można go łączyć, a na jakie mieszanki lepiej uważać? I jakie jest jego działanie na skórę?

Aby odpowiedzieć sobie na te pytania, zacznijmy od samego początku, czyli czym jest niacynamid.

niacynamid

Niacynamid to inaczej witamina B3.

W składzie bardzo łatwo go rozpoznać, bo jest zapisany w ten sposób: Niacinamide. W kosmetykach znajdziemy go najczęściej w stężeniu od 3 do nawet 10 i więcej %. Nie ma co jednak ścigać się o najwyższe stężenie, ponieważ substancja wykazuje świetne działanie nawet w niewielkich ilościach.

Niacynamid – dla jakiego typu cery?

Niacynadmidu można używać bez względu na wiek i typ cery. Jest też bezpieczny również dla alergików, wrażliwych cer czy w czasie ciąży i karmienia. Przez ogrom jego pozytywnych właściwości, można go znaleźć w produktach dla każdego typu skóry.

Jakie działanie ma niacynamid?

Przy cerach trądzikowych i tłustych, pomaga regulować wydzielanie łoju a także łagodzi stany zapalne.

Przy cerach suchych zmęczonych czy z oznakami starzenia, niacynamid pomaga przywrócić jędrność skóry i wspiera barierę hydrolipidową. To dlatego, że pobudza, czyli stymuluje produkcję np. ceramidów, kwasu hialuronowego czy kolagenu, co przekłada się także na działanie przeciwzmarszczkowe.

Niacynamid w wyższych stężeniach potrafi też rozjaśniać przebarwienia, a w niższych poprawia koloryt i zmniejsza zaczerwienienia.

Jak stosować niacynamid?

W zasadzie nie ma większych ograniczeń. Niacynamid może występować w wielu Waszych produktach i przeważnie nie ma problemów z ich łączeniem. Spokojnie możecie używać jednocześnie np. toniku, serum i kremu z tym składnikiem. Oczywiście rozsądnie.Więcej nie zawsze znaczy lepiej.

Niacynamid nie jest szczególnie stabilny, a przy wyższych stężeniach może dojść do podrażnień czy wysypów typu „kaszka”. Tej reakcji nie należy mylić z zapychaniem. Niacynamid nie jest komedogenny (komedogenność = zapychanie). Nie jest też fotouczulający i nie trzeba budować na niego tolerancji

Ale!

Sama polecam trzymać się stężeń bliższych 3 czy 5% niż przekraczać 10 w jednym produkcie. Rzadko kiedy skóra po trzebuje go AŻ tyle, a łatwiej niechcący sobie zaszkodzić.

I tu jeszcze jedna uwaga. Często słyszy się, że niacynamidu nie można łączyć z witaminą C. No nie do końca tak jest.

Niacynadmiu nie powinno się łączyć z witaminą C tylko w formie czystego kwasu askorbinowego (ascorbic acid). Wszystkie inne można, dlatego w niektórych produktach znajdziecie oba te składniki. Chodzi tutaj o stabilność i różnice pH. Niacynamid woli wyższe, a ta forma witaminy C – niższe.

Mówiąc, że tych składników nie powinno się łączyć, mam na myśli bezpośrednie nakładanie produktów jeden na drugi na zasadzie np. serum na serum.

Możecie za to nakładać jedno serum (z ascorbic acid) na dzień, a drugie na noc (z niacynamidem). A jeśli bardzo chcecie użyć obu tych składników w jednej rutynie, to możecie też odczekać kilka minut między nałożeniem produktów.

Wówczas najpierw należy nałożyć to z witaminą C (w formie ascorbic acid) odczekać kilka minut i nałożyć niacynamid. To właśnie ze względu na różnicę pH. Inne formy witaminy C nie potrzebują „specjalnego traktowania” i są stabilniejsze.

Teorię mamy za sobą, czas na praktykę! Przejdźmy do produktów!

Kosmetyki z niacynamidem

Niacynamid w kosmetykach znajdziecie teraz bez najmniejszego problemu, więc omówię kilka produktów, które zdecydowanie warto znać lub dowiedzieć się o nich czegoś więcej.

the ordinary niacynamid

Zacznijmy od chyba najpopularniejszego czyli serum z The Ordinary (27zł/30ml).

To serum królowało jeśli chodzi o produkty przeciwtrądzikowe… ale moim zdaniem mamy już lepsze alternatywy. W tym serum znajdziemy aż 10% niacynamidu i tak, jak wspominałam wcześniej – to bardzo dużo. Dlatego u wielu osób przy stosowaniu tego produktu, pojawiała się tzw „kaszka”. Dodatkowo może przesuszyć, a to ze względu na cynk. Cynk poza przesuszaniem ma też oczywiście fajne funkcje jak np. działanie antybakteryjne czy przyspieszanie gojenia.

Serum potrafi być wyjątkowo skuteczne w walce z zaskórnikami, ale trzeba przy nim uważać. Przede wszystkim nie dać się ponieść pierwszym fajnym efektom i nie przesadzić, a po drugie zadbać o nawilżenie.

Alternatywą dla tego produktu jest serum Revox z troszkę przyjemniejszą formułą.

bielenda professional niacynamid

Drugi produkt to mój ulubieniec na zaskórniki i przetłuszczanie, czyli serum bielenda Professional z serii Sebio derm (40zł/30ml).

To mój kosmetyk z gatunku „s.o.s na nagle pogorszenie skóry”.

To serum zawiera między innymi 5% niacynamidu, czyli stężenie, które jest według mnie dużo przyjemniejsze. Do tego jest tutaj jeszcze kompleks kwasów z grupy PHA, czyli bardzo delikatnych, o działaniu przeciwzmarszczkowym, wygładzającym i redukującym zaskórniki. Skład jest konkretny i dobrze zrównoważony. Tak więc mimo, że jest to produkt troszkę bardziej „zaawansowany”, to moim zdaniem świetnie sprawdzi się u nastolatków. To serum pięknie goi wypryski i przywraca skórę do normy. Szczególnie fajne jest na takie „okresowe” pogorszenia, dlatego wciąż trzymam to serum w zapasie.

nacomi niacynamid

Kolejnym z bardziej popularnych produktów, jest serum Nacomi Next Level (20zł/30ml).

I tu mamy rekordzistę pod względem stężenia, bo tu niacynamidu jest aż 15%. Mam wrażenie, że ten produkt, który albo się kocha, albo nienawidzi. Ja go raczej nie lubię polecać bo wyjątkowo często słyszę o wysypach po tym serum, dlatego polecałabym je tylko, jeśli już jesteście pewni, że ta substancja Wam służy. Jeśli chodzi o największe zalety tego produktu, to wiele osób podkreśla, że wyraźnie poprawia strukturę i koloryt skóry.

Jeśli chcecie wypróbować niacynamidu w walce z drobnymi przebarwieniami, możecie przetestować Serum z Miya (45zł/30ml).

miya niacynamid

To właśnie przykład produktu, w którym witamina C występuje w formie, którą spokojnie można łączyć z niacynamidem. (SAP)

Serum będzie odpowiednie na delikatne przebarwienia, szczególnie potrądzikowe. Na starsze czy silniejsze przebarwienia niestety trzeba sięgnąć po mocniejsze produkty. Ale w przypadku pozostałości po trądziku, dobrze jest skupić się przede wszystkim na ukojeniu skóry i przywróceniu jej równowagi. Pomoże tutaj także inulina, czyli prebiotyk. To substancja, która wspiera mikrobiom.

Serum spokojnie można stosować bez względu na wiek. Uwaga jest jedna – produkt zawiera cytrusy. Cytrusy są ogólnie super, ale dość sporo osób ma na nie uczulenie, a niezbyt często się o tym mówi. Tak więc postanowiłam wspomnieć, że jeśli ten produkt Wam szkodzi, to może warto rozważyć czy cytrusy są dla Waszej skóry na pewno ok.

Ale wiadomo, uczulenia to kwestia indywidualna, a samo serum jest świetne pod krem z filtrem.

skintra niacynamid

Bardzo przyjemnym produktem z niższym stężeniem niacynamidu (2%) jest tonik-esencja ze Skintra (77zł/100ml).

Jest to produkt nastawiony na wspieranie mikrobiomu i zapobieganie powstawaniu przebarwień. Jego bardzo mocną stroną jest fakt, że to troszkę produkt „samowystarczalny”. Na noc można go nałożyć samodzielnie, bo potrafi zastąpić krem, a na dzień jest świetny pod SPF, Ma mleczną i wyjątkowo kojącą formułę. Troszkę się lepi, ale to już zależy od skóry. Jest świetny dla każdego typu cery i baaardzo wydajny.

Poza naszym tytułowym niacynamidem, tonik zawiera też inne substancje wspierające mikrobiom, a do tego azeloglicynę (3%), która zapobiega powstawaniu przebarwień i wyprysków.

Niektóre cery, a głównie tłuste, potrafią tym produktem zastąpić sobie połowę pielegnacji. Na noc po myciu można nałożyć samą esencję, a i tak potrafi ona pielęgnować skórę.

To właśnie czyni produkt wyjątkowo uniwersalnym i godnym uwagi.

Podsumowanie

Aby wymienić wszystkie ulubione produkty z niacynamidem potrzebowałabym chyba godziny! Dlatego zadanie dla Was – jeśli macie kosmetyk z niacynadmiedm, polećcie go proszę w komentarzach pod naszym filmem. Może BasicLab? Lub coś z serii AA? Jestem ciekawa czy znajdziecie niacynamid w swoich kosmetykach?

A jeśli wpis Wam się spodobał, to wpadajcie na nasze inne social media po więcej ciekawych treści! Dziś się z Wami żegnam, buziaki paa!