Zapychanie – co zapycha i dlaczego? (Jak zapobiegać?)

Witajcie w Krainie Składów!
Dziś przygotowałam dla Was film na bardzo ważny temat – zapychanie.
Zapraszam!

Czym jest zapychanie?

Zapychanie to inaczej „komedogenność”.
W uproszczeniu do zapychania dochodzi gdy w naszych porach nagromadzą się np. zanieczyszczenia, łój czy resztki produktów pielęgnacyjnych.
Co ważne, nie jest to proces gwałtowny. Czyli dochodzi do niego wtedy, gdy jakiegoś produktu używamy przez dłuższy czas.
Jeśli więc wypryski pojawiają się tuż po zastosowaniu jakiegoś kosmetyku, nie jest to zapychanie.
To może być np. aknegenność, czyli zaostrzenie zmian trądzikowych przez inne czynniki jak np. podrażnienie od kwasów.

Co ma wpływ na zapychanie?

Często pytacie „czy ten krem mnie zapcha?” lub szukacie „niezapychającego kremu”.
Niestety, ale są to pytania, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ na zapychanie mają wpływ takie czynniki jak np:
– Wielkość naszych porów, czyli kwestia genetyczna (genetyka)
– Sposób oczyszczania skóry i regularność w wykonywaniu peelingów (oczyszczanie)
– Wpływ pozostałych produktów pielęgnacyjnych (inne produkty)
– Hormony
– Wydzielanie potu
– czy Inne zanieczyszczenia, np. kurz, pył (Środowisko)

dlaczego krem zapychaA w samych kosmetykach jest to kwestia np.
– Ilości potencjalnie „zapychającej” substancji (stężenie substancji)
– Jakości substancji, bo przykładowo olej może być rafinowany lub nie (jakość substancji)
– Wypływu innych składników. W jednej kombinacji może zapchać, a w innej nie (wpływ innych substancji)

Dlatego też komedogenność jest kwestią indywidualną i nie jest zależna tylko od składników w produktach. Do zapychania może dochodzić nawet gdy nie używamy kosmetyków.



Jak zapobiegać?

Po pierwsze oczyszczanie!

Przy cerach z problemem zapychania, bardzo polecam oczyszczenie dwuetapowe.
Jeśli danego dnia wykonywaliśmy makijaż, to bardzo ważne jest jego zmycie dedykowanym produktem np. olejkiem myjącym (30zł/150ml), płynem micelarnym (21zł/500ml)
lub mleczkiem do demakijażu (24zł/150ml)



Dopiero w kolejnym etapie dodatkowo oczyszczamy buzię żelem lub pianką.
(kolejno: 30zł/300ml, 19zł/150ml, 15zł/150ml) i pianka 16zł/150ml



 

Niektóre osoby mogą potrzebować dwuetapowego oczyszczania nawet jeśli nie wykonują makijażu. Można wtedy zdecydować się na jakiś delikatny płyn micelarny.
Sama bardzo lubię w tej roli używać wody różanej z Bielendy. (12zł/200ml)

Pamiętajcie, że rano takie oczyszczanie jest również potrzebne. Żel czy pianka to minimum. Resztki naszej wieczornej pielęgnacji czy sebum należy zmyć również rano i sama woda to za mało.




Peeling

Kolejny przydatny produkt to peeling (peeling)
Ważne jest aby wykonywać go regularnie, ale też nie przesadzać. W większości przypadków wystarczy raz na tydzień.
Warto sprawdzić różne i przekonać się jaki nam najbardziej pasuje. np. enzymatyczny (25zł/75ml), kwasowy (10zł/75ml) (na początku składu znajduje się kwas glikolowy (Glycolic Acid) lub mechaniczny, czyli z drobinkami (22zł/75ml)

Dodatkowe narzędzia

W temacie oczyszczania warto pomyśleć też o przydatnych dodatkach

Jeśli możecie sobie na to pozwolić, to warto pomyśleć o szczoteczce sonicznej (Foreo Luna)
To niestety duży wydatek, jednak jednorazowy. Ze szczoteczki możecie korzystać latami, więc to troszkę taka inwestycja.

Jeśli jednak fundusze na to nie pozwalają, to można pomyśleć o specjalnej gąbeczce. (Gąbeczka konjac) Po namoczeniu staje się mięciutką kluseczką. Również ładnie doczyszcza pory. (30-50zł)
4B, 4C



Własne łapki też wystarczą! Tylko pamiętajcie o dokładnym masażu. Narzędzia są po prostu miłym i przydatnym dodatkiem, ale nie są koniecznością.

Maseczki oczyszczające.


To kolejne dodatkowe wsparcie. Nie powiem Wam ile razy stosować, bo sama uważam, że najlepiej mieć jakąś maseczkę tego typu w zapasie i używać wtedy, gdy poczujemy taką potrzebę.
Możecie spróbować np. Duetus (4zł), Dermaglin (8zł). A jeśli wolicie coś w słoiczku, to proponuję Miya (30zł/50g)

Krem i nawilżanie

Tutaj chciałabym powiedzieć, że nie warto rezygnować z nawilżania i kremów „z ostrożności”. Pomyślcie o kremie, jako o dodatkowej ochronie przed czynnikami zewnętrznymi jak np. kurz.
Poza tym nawilżona cera, to zdrowsza cera, a zadbane i oczyszczone pory wydają się mniejsze.
Warto jednak zwrócić uwagę na produkty zawierające niacynamid, ponieważ ten ma świetny wpływ na pory. Nie tylko je zwęża, ale też pomaga uregulować prace gruczołów łojowych. Przykładowy krem z tą substancją, to Gift of Nature do cery mieszanej. (20zł/50ml)


Pamiętajcie też, że zapchane pory to nic strasznego. Dobre oczyszczanie i więcej dystansu są bardzo pomocne. Te czarne kropeczki na buzi ma większość osób i pewnie nawet nie zwracacie na to uwagi.

Jeśli wpis Wam się spodobał, to będzie mi bardzo miło, jak podzielicie się nim na swoich social mediach!
Dziś się z Wami żegnam, buziaki paa.