SKUTECZNE kosmetyki- Efekt jak photoshop!

Zestawienie kosmetyków, które szybko poprawiają wygląd skóry! – Poprawiają nawilżenie, elastyczność, wygładzają, nawilżają a nawet… Nadają opaleniznę!


Niniejszy wpis zawiera płatne lokowanie produktów marki Veoli Botanica. Tego typu współprace pozwalają nam na dostarczanie wysokiej jakości treści, które mogą zainteresować naszych czytelników. Dziękujemy za zaufanie i wsparcie!


Czeeeść! Co powiecie na kosmetyki… Upiększające? Takie, po których skóra nabiera blasku, staje się ukojona, wygładzona albo… Opalona i to bez wpływu słońca? Brzmi super i to serio możliwe! Mam dla Was zestawienie produktów, które pięknie podkreślą Waszą urodę! Coś do opalania, kremy BB, leciutkie podkłady, protipy, kosmetyki pod makijaż i wiele więcej w różnych cenach! Więc zaczynajmy!

Kremy BB

Kiedy mówimy o efekcie photoshopa, to pierwsze o czym myślę, to podkład. Ale nie żeby od razu zakryć wszystko i zrobić efekt maski – to już nie te czasy! Teraz liczy się lekkość, ujednolicenie kolorytu i właściwości pielęgnacyjne. Bo wiecie – jak gdzieś potrzeba większego krycia, zawsze możemy dołożyć odrobinę korektora, zamiast obciążać całą buzię. W każdym razie mam tutaj dwa, zupełnie różne produkty na zupełnie różne potrzeby, ale łączy je piękny efekt i pozytywny wpływ na skórę.

Pierwsza opcja to kremy BB. Tutaj mam takie dwa z Veoli Botanica – kryjący i rozświetlający.

149zł/30ml
149zł/30ml

Ogólnie możecie wybrać jakieś inne, ale te mogą spodobać się szczególnie cerom wrażliwym, suchym i dojrzałym. Nie są tłuste ani ciężkie, a formułą bardziej przypominają krem pielęgnujący, tylko z dodatkowymi pigmentami i lepszym efektem wygładzenia. Zawierają też filtry mineralne, które podbijają właściwości kremu z SPF.
Bo pamiętajcie – taki produkt kolorowy nie zastąpi filtrów, ale jak najbardziej może je wspierać.

Poza tym mamy aż 6 kolorów do wyboru, gdzie inne firmy dają nam przeważnie 2 albo 3. Krycie można budować i ciężko zrobić sobie plamę. No gdyby nie półka cenowa, to poleciłabym je także młodszym osobom jako pierwszy „podkład”, bo łatwo się z nim pracuje i przy niewielkiej ilości żadna baba od przyry się nie przyczepi. Zostawmy dla niej hasło #szkoła

Podkłady mineralne

A drugi produkt, to coś, co bardzo polecam przetestować cerom tłustym z tendencją do wyprysków. Moim zdaniem u takich osób przełomem może być makijaż mineralny, a szczególnie podkłady. Sama używam ASOA bo świetnie scalają się z sebum przez co wyglądają dobrze i świeżo nawet przy intensywnym przetłuszczaniu. Według mnie już sam fakt, że to produkt suchy i sypki daje poczucie większej kontroli. Jeśli macie cerę tłustą, to też tak macie i czujecie się pewniej z pudrowymi kosmetykami?

55zł/6g

Jednak musimy pamiętać, że podkłady to nie jest magiczna różdżka i nie poradzą sobie ze wszystkim. Warto zadbać też o bazę, a moim zdaniem najlepszą bazą jest dobrze wypielęgnowana cera…. Alee… Mam parę kosmetyków, które wyjątkowo dobrze przygotowują skórę do nałożenia makijażu. I to od tanioszek aż po opcje z górnej półki. W ogóle jak chcecie to zrobię dla Was taki caały odcinek z produktami typowo pod makijaż i SPF, więc dajcie znać. A tu wyróżnię tylko kilka.

Maseczka do twarzy

5zł

Po pierwsze – maseczka Bielendy z serii skin clinic professional, konkretnie ta zielona.

Cała seria jest świetna, jednak akurat ta maseczka robi największą robotę jeśli przygotowujecie się na jakieś wyjście. Oczywiście nie testujcie jej na ostatnią chwilę, tylko w jakimś… bezpiecznym terminie a jak się sprawdzi to będziecie mieli coś na specjalne okazje.
Produkt jest bardzo przyjemny, kremowy, ładnie wygładza i tak jakby „pompuje” skórę nawilżeniem. Po jej zmyciu wystarczy standardowa pielęgnacja, a i tak ten efekt gęstej skóry się utrzyma. A przy okazji utrzyma się też makijaż.

Serum do twarzy

40zł/30ml

Drugi kosmetyk, który potrafi dać efekt napiętej, jędrnej i nawilżonej skóry, to serum z Eveline z peptydami, ceramidami i kolagenem.

Ono ma serio bogaty skład, przyjemną emulsyjną formułę i można je stosować nawet codziennie. Moim zdaniem jest lepsze niż niejedna baza, bo poza szybkim efektem, jest też małą inwestycją na przyszłość bo chociażby peptydy zadziałają też przeciwzmarszczkowo.

Krem z filtrem

30zł/50ml

Co ciekawe, jako bazę bardzo lubię też pewien krem z filtrem… Konkretnie ten brzoskwiniowy z Lirene.

Podobno reszta serii nie jest taka udana, ale akurat filtr wyszedł fajnie. Jest dość lepki, przez co świetnie przyklejają się do niego podkłady polepszając ich trwałość. No i jak już się go przypudruje, to ładnie siedzi, nic się złego z nim nie dzieje… Tylko pamiętajmy, że filtry to niezła ruletka i co osoba, to inna opinia. Akurat ten to mój ulubiony typowo pod makijaż.

→Jaki SPF wybrać?

Serum peptydowe

100zł/30ml

No i propozycja z wyższej półki to ASOA, serum peptydowe. Cena wynika z bardzo wysokiego stężenia peptydów, bo w sumie to aż 12%,… I to czuć.

Czasem mówię Wam, że coś tak jakby „pompuje” skórę czyli ją wygładza, napina, ujędrnia i tak jakby… Wypycha pory, przez co nie są tak głębokie. To serum jest taką właśnie „pompką” do skóry!

Więc jak widzicie, peptydy w tym temacie rządzą a nawet i kolagen pod makijażem okazuje się czymś fajnym.

Samoopalacze

Ale przejdźmy w końcu do ciała i „opalania”. Jak pewnie wiecie, nie polecam ani solarium ani wystawiania się na słońce. Więc jak nabrać koloru bez szkodliwego promieniowania? Oczywiście samoopalaczami.

Substancją, która na to pozwala jest DHA. To właśnie ten składnik w połączeniu ze skórą wydziela… Specyficzny zapach. Nie da się go całkowicie uniknąć, ale są produkty, które całkiem fajnie go maskują. Zanim je pokażę, to wspomnę jeszcze, że dzień przed nałożeniem samoopalacza lepiej wykonać peeling, bo to pomaga uniknąć plam. Zadbajcie też o szczególne nawilżenie takich miejsc jak łokcie, kostki i kolana, bo na tych kosmetyk potrafi się „weżreć” i być ciemniejszy. Oczywiście mówię tutaj o dniu przed, bo samoopalacz nakładamy na umytą i suchą skórę.

Polecam też używać osobnych produktów do twarzy i ciała, nakładać niewielkie porcje i nie spieszyć się! Chociaż samej odpowiada mi bladość, to moja siostra przerabiała chyba wszystkie odcienie pomarańczu, plamy i zacieki, więc wiem co i jak.

Brązujące kropelki do twarzy

Produktami, które mogą Wam się spodobać, jest caała seria od Veoli Botanica. Mają brązujące krople do twarzy, balsam i piankę

Kropelki brązujące

129zł/30ml

Balsam

129zł/195ml

Pianka

159zł/240ml

Co do ich cen mam jeszcze taką uwagę żebyście sprawdzali zestawy, bo wychodzą taniej. No i często mają dołączone rękawice peelingujące i do aplikacji produktu, dzięki czemu nie zostajecie z pomarańczowymi dłońmi. Możecie je dokupić też osobno jednak wtedy polecam szukać kodów zniżkowych. Swoje zawsze przy okazji współpracy zostawiam Wam w opisie.

Protip !

Mam też taki protip! Jeśli gdzieś wychodzicie i chcecie aby nogi wyglądały pięknie, a niezbyt pasują Wam rajstopy, to świetnym pomysłem jest użycie rozświetlacza. To może być taki zwykły jak do twarzy. Wystarczy machnąć pędzelkiem i nogi wyglądają ślicznie! Jeśli ten sposób Wam się spodoba, to są nawet specjalne rozświetlacze do ciała i pięknie prezentują się też na dekolcie i obojczykach.

Balsam do ciała

150zł/200ml

Dużo mówi się też o retinolu w pielęgnacji twarzy… A ten składnik naprawdę świetnie sprawdza się na całe ciało! W dodatku jego wprowadzanie jest dużo łatwiejsze ze względu na większą odporność skóry. Możecie użyć takiego samego serum jak do twarzy, jednak jeśli macie większy budżet to polecam przetestować balsam z Mawawo.

Zawiera retinol liposomalny, a do tego ekstrakty z wąkroty azjatyckiej i kurkumy. Jeśli chcecie ujędrnić ciało, przeszkadza Wam cellulit czy rogowacenie mieszkowe, to bardzo polecam! Efekty są szybsze i lepsze niż się spodziewałam! Oczywiście pamiętajcie o ochronie przeciwsłonecznej i o tym aby… Uważać z nakładaniem z tyłu kolan. Przyznam, że łuszczenie się skóry w takim miejscu jest dość dziwnym uczuciem. Ale ojj warto… Skóra ujędrniona jak po jakimś zabiegu!

Tylko cenowo nie mamy tu za łatwo, więc dorzucam coś tańszego, czyli masło do ciała Eveline w wersji antycellulitowej.

20zł/200ml

Nie jest AŻ tak skuteczne, ale wciąż daje fajny efekt ujędrnienia, fajnie nawilża i przyjemnie, cytrusowo pachnie. I chociaż to masło, to nie musicie martwić się tłustej i oleistej formuły, wręcz przeciwnie, bo świetnie się wchłania i łatwo aplikuje. No jak gęsty balsam a nie takie typowe, twarde masło. Jeśli połączycie je z masażem to efekt będzie super.

Będzie też super jeśli zostawicie komentarz! A kto ma skórę, łapka w górę! Buziaki paaa!
Śledź Krainę Składów na YouTubeInstagramieTikToku i Facebooku!