Rossmann – świetne i tanie kosmetyki! 5-10-15 #4

Witajcie w Krainie Składów… I kolejnym odcinku z serii 5-10-15, w której pokazuję Wam tanie i ciekawe produkty do około 15zł.
Szukanie takich perełek to dla mnie świetne wyzwanie i uwielbiam dzielić się z Wami moimi odkryciami!

Żele pod prysznic Isana

Dziś zacznijmy od super tanich żeli pod prysznic marki Isana (3zł/300ml)
Ich największą zaletą jest cena i meeega intensywne zapachy… Jeśli oczywiście takie lubicie. Chyba każdy może znaleźć tutaj coś dla siebie.
Jest coś dla fanów słodkich zapachów, kwiatowych, jest coś dla tych, którzy lubią ciepłe i otulające zapachy, jakieś sezonowe mieszanki itd. (tu po kolei kamera się przesuwa po tych butelkach)
Nawet jest wersja dla fanów zapachu kremów z filtrem SunOzon. Wow.

Wadą tych żeli jest to, że nie są zbyt nawilżające. One po prostu myją i pachną. Więc jakieś wrażliwsze, przesuszone skóry mogą się z nimi nie polubić.

Jeśli chodzi o skład to nie ma tu zbyt wiele. Wszystkie bazują na SLESie, ale żele nie są silne ponieważ ten składnik jest łagodzony przez inne substancje myjące.

W niektórych produktach są dodatkowe składniki pielęgnujące, ale mimo to, są do siebie bardzo zbliżone, więc sugerowałabym się głównie zapachem bo to ich największa zaleta.
Więc jeśli szukacie taniego żelu, który ładnie pachnie, można spróbować!

Krem Pilingujący

Rossmann - Isana krem peelingujący

Zostajemy przy Isanie bo chciałabym jeszcze wspomnieć o kremie pielęgnującym (5zł/30ml)
To jest trochę taka alternatywa dla klasycznego kremu nivea, ale w bardziej naturalnej wersji. Też jest gęsty, ma podobne właściwości, i nawet jest w metalowej puszce.
To taki produkt, który ma głównie pomóc ochronić skórę przed czynnikami zewnętrznymi i troszkę wspomóc regenerację.


Tylko uwaga – nie polecam go do twarzy. Według mnie jest jednak zbyt ciężki i tłusty. No jak nivea, więc może zaostrzać zmiany trądzikowe.
Bardziej polecam go jednak na dłonie, łokcie, kolana itd. takie wszelkie mocniej przesuszone miejsca.

Z fajnych składników znajdziemy tu masło shea, masło kakaowe, ekstrakt z moreli czy olej migdałowy.
Krem ma zapach lekko brzoskwiniowy, ale troszkę syntetyczny.
Jeśli potrzebujecie takiego uniwersalnego produktu, który może być zawsze pod ręką, to warto spróbować. W Rossmannie znajdziecie go na półce z miniaturkami.

Teraz przejdziemy do takich naprawdę fajnych produktów, które warto przetestować nie ze względu na oszczędność ale dlatego, że są świetne.

Bielenda Sweet Lips

rossmann - bielenda sweet lips

Kolejny produkt to pomadka Sweet Lips od Bielendy. (12,50zł / 1 szt.)
Ona ma kilka wersji ale moja ulubiona to brzoskwiniowa.

Te pomadki bardzo kojarzą mi się z EOSami. Też są takie mięciutkie, kremowe,lekkie i słodkie.
Ta brzoskwiniowa smakuje dosłownie jak mrożona herbatka z tym owocem. Przez to, że jest miękka i słodka to dość szybko się zużywa… Albo po prostu ja mam takie tempo. Nie wykluczam.


Na początku martwiłam się, że to opakowanie będzie bardzo złej jakości, że to będzie taki „chamski plastik”, który tak nieprzyjemnie stuka i się kruszy, ale na szczęście nie! Ten plastik jest normalnym, porządnym plastikiem, dlatego pomadkę można spokojnie wrzucić do torebki.


Jeśli chodzi o skład to jest naprawdę fajny!
Pomadka zawiera np. olej rycynowy, wosk pszczeli, olej słonecznikowy, olej ze słodkich migdałów, masło shea, olej z awokado itd.

No całkiem bogaty ten skład… A do tego ten słodki smak i zapach!
Podsumowując – ta pomadka otrzymuje miano mojego ulubieńca, bo świetnie trafia w mój gust!

White Flowers – Peeling do ciała

rossmann - white flowers

A to jeszcze nie jest wszystko bo mam tutaj kolejny super produkt. Tym razem peeling do ciała.
A dokładnie peeling solno-błotny z White Flowers (15,99/300g)


No on troszkę te 15zł przekracza, ale z drugiej strony jest mega często w promocji, więc można mu to wybaczyć.
Ten peeling również jest propozycją mocno naturalną. Zawiera np. sól i wodę morską, ekstrakt z błotka morskiego, olej kokosowy, olej z pestek winogron czy olejek eteryczny ze skórki pomarańczy.
I ten olejek mocno czuć. To zapach takiej… trochę zleżałej mandarynki.

Sam produkt nie wydaje się zachęcający, ale ojeju jaki on jest fajny! Naprawdę go polubiłam. Drobinki są konkretne, przyjemnie masują i wygładzają skórę, ale i tak najlepsze uczucie jest po zmyciu peelingu.

Inspiracje z Triny.pl
→ Kosmetyki na trądzik
→ Oczyszczanie Twarzy

Skóra jest jak po jakimś balsamie! Taka miękka i otulona delikatną olejową, ale nielepiącą się powłoczką. To takie uczucie świeżej i wygładzonej skóry. Przez ten produkt wróciłam do regularnych peelingów ciała!
Tylko uwaga, ze względu na sól, nie używajcie tego produktu jeśli macie jakieś ranki.

Macie jakichś tanich ulubieńców? Dajcie znać w komentarzach!
A jeśli film Wam się spodobał to pamiętajcie o łapce w górę! Dziś się z Wami zegnam, buziaki paa!