W Biedronce pojawiła się nowa, limitowana seria kosmetyków marki Bielenda – SKIN LOVE zachęca uroczymi opakowaniami, ale czy warto wrzucić je do koszyka?
Bielenda SKIN LOVE – Silnie nawilżający RÓŻOWY ŻEL do twarzy
Myślę, że to świetna alternatywa dla klasycznych żeli aloesowych. W składzie znajdziemy sporo humektantów (substancji nawilżających) takich jak betaina, kwas hialuronowy czy sok z aloesu. Ten ostatni tworzy świetny duet wraz z przeciwzmarszczkowym ekstraktem z opuncji.
Producent poleca nałożyć żel na oczyszczoną skórę i pozostawić do wyschnięcia, jednak moim zdaniem to może ograniczyć właściwości nawilżające kosmetyku.
Bardziej polecam aplikować żel na wilgotną od toniku skórę i nałożyć krem aby „domknąć nawilżenie”.
Sposób wskazany przez firmę nie jest zły, jednak można lepiej!
Bielenda SKIN LOVE – Silnie nawilżające RÓŻOWE SERUM BOOSTER SHOT
To raczej leciutki produkt, który można zastosować bez względu na typ cery. U suchej zwiększy nawilżenie a jednocześnie nie powinien obciążać skóry skłonnej do przetłuszczania.
Poza standardowymi dla tej serii składnikami (aloes, opuncja i gujawa), znajdziemy w nim ciekawostkę – witaminę B12, która kryje się w składzie pod nazwą „,Cyanocobalamin”.
Jakie niesie korzyści dla skóry?
Przede wszystkim pomaga ujednolicać jej koloryt i zapobiega powstawaniu przebarwień.
To jednak nie koniec ciekawostek! W Boosterze znajdziemy też kwas PGA (kwas poliglutaminowy), który właściwościami przypomina kwas hialuronowy i wspólnie jeszcze skuteczniej podbijają efekt nawilżenia.
Bielenda SKIN LOVE – Silnie nawilżający RÓŻOWY KREM POD OCZY
Często spotykam się z przekonaniem, że krem pod oczy to zbędny produkt i poza mniejszym opakowaniem nie różni się od standardowych kremów – uwaga! To mit!
Kremy pod oczy są lepiej dostosowane do cieńszej i wrażliwszej skóry, a dodatkowo dotyczą ich bardziej restrykcyjne przepisy np. odnośnie czystości mikrobiologicznej.
Oczywiście to, czy chcecie ich używać zależy tylko od Was.
A wracając do kremu, zapowiada się na lekki i uniwersalny. Myślę, że jeśli kiedykolwiek mieliście krem pod oczy marki Bielenda, to ten nie będzie dla Was zaskoczeniem. W swojej półce cenowej to jedne z moich ulubionych propozycji!
Bielenda SKIN LOVE – Silnie nawilżający RÓŻOWY KREM do twarzy dzień/noc
Poza omówionymi wcześniej składnikami, w tym kremie znajdziemy dodatkowo dbającą o mikrobiom inulinę, a do ekstraktu z opuncji figowej dołącza olej z nasion tej rośliny. Co warto podkreślić, olej z nasion opuncji figowej jest niezwykle cenny!
Ze względu na wysoką zawartość witaminy E i kwasu linolowego (jest to kwas tłuszczowy), często poleca się go w pielęgnacji cery suchej i dojrzałej. To także składnik pomocny przy odbudowie bariery hydrolipidowej!
I chociaż w kremie Bielendy nie ma go szczególnie dużo, to przypomina mi się inna seria tej marki – Botanic Spa Rituals. Tam również mogliśmy znaleźć połączenie aloesu z opuncją figową i zapewne wiele miłośników dbania o cerę do tej pory wspomina tę linię. To był kiedyś HIT!
Moją opinię mogę podsumować krótko – totalnie warto!
Znana i zaufana marka, nawilżające składy i niskie ceny. Aż szkoda, że mówimy tu o serii limitowanej, bo na pewno znajdzie wielu fanów!
Social media „W Krainie Składów”:
→ YouTube
→ Instagram
→ Grupa Facebook
→ Nasz e-book – podstawy SPF
To Cię może zainteresować: